O motywacji już pisałam, ale postanowiłam wrócić do tego tematu, bo wiem jak bardzo wszyscy chcemy znaleźć odpowiedź na pytanie: jak się zmotywować? Zacznijmy więc od ustalenia co nas motywuje.
Co nas motywuje?
Na tak zadane pytanie można odpowiedzieć: to zależy. Są osoby, których główną motywacją są czynniki zewnętrzne, jak uznanie, pochwały, pieniądze czy nagrody. Jeśli ich nie ma, to motywacja znika. Może też okazać się, że czynniki wciąż są obecne, ale nie oddziałują już tak silnie na poziom motywacji, bo np. ktoś zarabia już tak dobrze, że kolejne podwyżki nie wpływają znacząco na motywację. Ale istnieje też motywacja wewnętrzna, która nie jest zależna od tego, co dostaniemy z zewnętrz. Jest gdzieś w nas w środku, napędzana naturalną chęcią do rozwoju i poszerzania wiedzy. Motywacja wewnętrzna, dzięki swej niezależności od czynników zewnętrznych, jest mniej podatna na wahania poziomu, dlatego moim zdaniem jest znacznie cenniejsza i to na niej warto się skupić.
Jak się zmotywować do działania?
Zwiększać motywację można na różne sposoby i pisałam już o tym tutaj, więc nie będę się powtarzać. Zachęcam Was do zapoznania się z tym postem, jeśli do tej pory go nie czytaliście, a chcecie dowiedzieć się, jak się zmotywować do działania. Czasem kilka prostych kroków pozwala na podtrzymanie uczucia motywacji przez dłuższy czas, co skutkuje bardziej efektywną i przyjemną pracą lub nauką. A czy nie o to nam właśnie chodzi?
Co zmniejsza motywację?
Na własne życzenie obniżamy naszą motywację, porównując się do innych. Nie zawsze porównywanie będzie złe, ale w wielu przypadkach wpływa na nas negatywnie. Bo jeśli realizujemy swój cel i widzimy, że ktoś (realizując podobny), radzi sobie znacznie lepiej, to zaczynamy się demotywować. Jeżeli więc nie potrafimy sobie racjonalnie przetłumaczyć, że porównywanie się nie ma sensu, to przestańmy to robić! Nie bombardujmy się informacjami o sukcesach innych (a tymi przecież wszyscy chętnie dzielą się w internecie, w przeciwieństwie do porażek). Weźmy pod uwagę to, że nie wszystko musi być prawdą. A nawet jeśli jest, to porównywanie się będzie wciąż nieuczciwe, jeśli ta druga osoba: ma większe doświadczenie, ma inne zdolności, posiada więcej wolnego czasu (bo mniej pracuje albo nie ma dzieci), korzysta z pomocy innych osób, ma mniej zobowiązań po pracy itd.
Każdy żyje w innym, własnym kontekście. Ma inną wiedzę, doświadczenia i obowiązki. Nie ma takiej możliwości, aby to samo zadanie dwie osoby wykonały w identyczny sposób. Więc dość już tego porównywania! Jeśli nas to nie motywuje do lepszej pracy to koniec z tym! Jeśli chcecie poczytać trochę więcej o porównywaniu się, to pisałam już o tym posta. A i jeszcze jedno! Pewnie nie raz słyszeliście taki argument, że przecież doba każdej osoby ma 24 godziny. No tak, jasne. Tylko niektórzy korzystają też z … doby kogoś innego – zatrudniając do sprzątania, pomocy przy dzieciach czy zamawiając gotowe jedzenie. Więc można powiedzieć, że doba niektórych ma jednak trochę więcej godzin!
Czy potrzebujesz motywacji?
O tym już również pisałam i chciałam przypomnieć, że nie! Motywacja nie jest konieczna, żeby realizować swoje cele. Oczywiście, że działa się z nią przyjemniej, ale nie jest czynnikiem niezbędnym do realizowania planu! Co przyda się zamiast motywacji? Pisałam o tym tutaj!
Jak u Was z motywacją do działania? Macie jakieś niezawodne sposoby, aby chciało się Wam działać? A może działacie pomimo braku motywacji?