Skip to main content

Nie wiem jak Wy, ale ja chciałabym władać wieloma językami. Mieć swobodę czytania, słuchania i rozmawiania w nich. Widzieć świat z innej perspektywy, bo między innymi to daje nam umiejętność posługiwania się językami obcymi. Czy są niezawodne sposoby na skuteczną naukę języka? Nie wiem. Pewnie jest trochę uniwersalnych zasad, ale są też metody, które u jednych się sprawdzą, a u innych nie. Dlatego warto testować i sprawdzać różne sposoby, a następnie wybrać te, które są najlepsze dla nas. I dokładnie to staram się robić. W tym poście opowiem Wam o tym, jak obecnie wygląda moja nauka języka obcego. 

 

Regularna nauka

Dla mnie (jak i dla dobrych efektów) niezwykle ważna jest regularność! Nawyk codziennej nauki to według mnie najlepsza rzecz, jaką można zrobić, aby uczyć się skutecznie – nie tylko języka. Dlatego siadam do nauki prawie codziennie. Pozwalam sobie na odpoczynek w niedzielę (choć jeśli mnie najdzie na naukę, to się nie wzbraniam). Oczywiście, czasem mi coś wypadnie albo mam słabszy dzień, wtedy zdarza mi się odpuścić, ale nie pozwalam sobie na szukanie wymówek zbyt często! Specjalnie zajrzałam do mojego habit trackera, żeby rzucić Wam statystyką. Zauważyłam, że w ostatnich 4 miesiącach nauki, średnio 80% dni w miesiącu to dni, kiedy miałam kontakt z językiem, którego się uczę. Uważam, że to całkiem dobry wynik, szczególnie, że większa część tych pozostałych 20%, to właśnie niedziele, w które z założenia odpoczywam.

 

Nauka z koleżanką

Od dłuższego czasu, regularnie (bo co tydzień) spotykam się online z moją koleżanką (pozdro Marta!) i uczymy się wspólnie hiszpańskiego. Wcześniej ustalamy jaki temat będziemy omawiać, określamy zakres słownictwa do opanowania. Na spotkanie przygotowujemy pytania (oczywiście po hiszpańsku), które zadamy drugiej osobie. Takie spotkania to moim zdaniem dobry pomysł, szczególnie kiedy brakuje motywacji. Nie wiem czy na każdego zadziałają podobnie, ale mi byłoby zwyczajnie głupio, gdybym przyszła zupełnie nieprzygotowana na nasze spotkanie. Więc staram się tego nie robić. Dlatego muszę znaleźć czas i chęć do nauki.

Nasze spotkania z Martą nieco ewoluowały odkąd zaczęłyśmy wspólną naukę. Po jakimś czasie zauważyłyśmy, że sporo słownictwa i tematów, które już przerabiałyśmy – zapominamy. Doszłyśmy do wniosku, że coś trzeba zmienić. Pierwszą zmianą, która dała nam dobry efekt, było ograniczenie ilości słownictwa do opanowania na dane spotkanie. Brałyśmy na siebie za dużo, próbowałyśmy zapamiętać zbyt wiele nowych słów w krótkim czasie i w efekcie zapamiętywałyśmy niewiele. Po wprowadzeniu zmiany obie zauważyłyśmy poprawę. Zdecydowałyśmy też, że co kilka spotkań będziemy robić powtórki z przerobionych ostatnio tematów. W końcu sama Wam wspominałam tutaj, że powtórki są ważne.

 

Czy potrafię to powiedzieć po angielsku?

Hiszpański jest moim drugim obcym językiem. Angielskiego, jak większość, uczyłam się w szkole. I nigdy nie osiągnęłam porażającego poziomu. A dopóki nie byłam zmuszona używać go w pracy, to nie potrafiłam sklecić sensownego zdania, żeby coś powiedzieć, bo przeraźliwe bałam się mówić w obcym języku. Dalej się boję i stresuję, ale to nic w porównaniu do tego, co było wiele lat temu. Obecnie z angielskiego korzystam na co dzień – trochę w pracy, trochę podczas nauki, oglądając prelekcje lub przerabiając kursy, czy czytając artykuły. Więc znam go na dość dobrym poziomie. I to pomaga mi w nauce drugiego języka. I nie chodzi mi o to, że łatwiej się uczyć nowego języka, kiedy zna się już inny (choć z pewnością tak jest). Chodzi mi bardziej o to, że podczas nauki hiszpańskiego zastanawiam się, czy znam dane słowo po angielsku. Jeśli go nie znam i wiem, że nigdy nie potrzebowałam go znać, to po prostu nie uczę się go też po hiszpańsku, bo nie widzę ku temu potrzeby.

 

Różnorodność

Staram się uczyć dość różnorodnie. Część czasu poświęcam na przygotowanie materiałów na spotkania z Martą. Trochę na powtórki. Czasem rozwiązuje testy, słucham czegoś na youtube lub spotify. Czasem włączam prelekcje z hiszpańskiej wersji TEDx. Oglądam seriale – w zależności od nastroju i energii – z napisami polskimi (najgorsza opcja), z napisami hiszpańskimi lub w ogóle bez napisów, żeby się osłuchać. Oczywiście bywa i tak, że niewiele rozumiem, a sens wyłapuję z pojedynczych słów i tego, co dzieje się na ekranie. Korzystam też z książek, ale zrezygnowałam z typowego podręcznika, bo mnie nudził. Mam planer ze słownictwem, książkę do tłumaczeń oraz gramatyki. Z planera korzystam prawie codziennie, a do pozostałych książek staram się zaglądać raz w tygodniu.

Czasem próbuję też… myśleć po hiszpańsku, opowiedzieć sobie na przykład co robiłam danego dnia – wtedy mogę też zorientować się jakich słów mi brakuje, które na co dzień mogą mi się przydać.

 

Sposoby na skuteczną naukę słownictwa

Chyba każdy pamięta ze szkoły dłuuugie listy słówek do zapamiętania. I każdy też pewnie pamięta, że… szybko te słówka zapominał. Byłam tam i ja. Teraz nauka słówek idzie mi trochę lepiej, bo stosuję dwie ważne zasady.

Po pierwsze, staram się uczyć słówek w kontekście. To znaczy, że poznając jakieś słowo, od razu korzystam z niego w zdaniu. Z list słówek też zdarza mi się korzystać, ale najpierw pamiętam o użyciu danego słówka w kontekście, a listy pomagają mi sprawdzić, co zapamiętałam. Unikam czytania ich w kółko (chociaż jak siadam do nauki zmęczona, to zdarza mi się to robić bez namysłu…) tylko zasłaniam hiszpańskie tłumaczenie i staram się przypomnieć sobie dane słowo (to działa znaaacznie lepiej niż czytanie tłumaczenia w kółko, bo wzmacnia ślad pamięciowy!!!).

Mój drugi sposób to zaangażowanie wyobraźni. W sytuacji, kiedy nie mogę zapamiętać jakiegoś słowa, staram się je z czymś skojarzyć. Stosuję tu technikę słów zastępczych, którą opisywałam już tutaj.

 

Czy opisane przeze mnie sposoby na skuteczną naukę języka są najlepszym podejściem do nauki? Pewnie nie! Jest sporo rzeczy, które wciąż chcę zmienić i wdrożyć, aby efekty nauki były lepsze. Mam zebranych trochę pomysłów, ale nie przetestowałam jeszcze ich wszystkich. Jak tylko będę miała świeże przemyślenia, to się nimi z Wami podzielę! A Wy macie swoje sposoby na skuteczną naukę języka obcego?

Ania

Zawodowo zajmuję się tropieniem błędów w aplikacjach, a po godzinach - błędów w zarządzaniu czasem. Bezustannie poszukuję inspirujących książek i nowych zainteresowań. Przeraża mnie myśl, że nie starczy mi życia na zrobienie kolorowych notatek, ze wszystkiego.