Skip to main content

Doskonałe planowanie, świetna organizacja i najlepsze mnemotechniki na nic się zdadzą, jeśli nie zadbamy o podstawy. Zmęczenie, zła dieta, odwodnienie, niewyspanie… Walcząc z takimi wrogami nie jest łatwo pracować i uczyć się skutecznie. Zanim więc przetestujecie wszelkie sposoby na skuteczną naukę, zastanówcie się, czy Wasz organizm czuje się wystarczająco zadbany, aby mógł Was wspierać w osiąganiu celów.

 

Długość snu

O śnie wspominałam już przy okazji posta o odpuszczaniu i napiszę o tym jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Sen jest niesamowicie ważny. Regeneracja jest konieczna do tego, żeby działać efektywnie. Bez niej możemy tylko pomarzyć o osiąganiu wymagających celów. Zwykle będziemy po prostu uczyć się i pracować bez oczekiwanego efektu! Przez krótki czas może się Wam wydawać, że wcale nie potrzebujecie długo spać, ale to tylko złudzenie. Im dłużej nie gwarantujecie organizmowi odpowiedniej regeneracji, tym gorzej. Wiele osób twierdzi, że nie potrzebuje spać długo, aby czuć się dobrze i normalnie. Ale osób, które mogą dobrze funkcjonować po 4-5 godzinach snu, jest w rzeczywistości naprawdę niewiele. Większość z tych, którzy śpią tak krótko, z przekonaniem, że nie potrzeba im więcej, myli się. Uważają tak, zapewne dlatego, że to ich jedyna rzeczywistość. Nie mają porównania, jak czuliby się śpiąc 7-8 godzin dziennie. Jeśli należycie do tej grupy osób, to zachęcam do przeprowadzenia takiego eksperymentu – pośpijcie sobie dłużej!

 

Jakość snu

Sama długość snu to nie wszystko. Ważna jest też jego jakość. Idealnie byłoby spać w totalnej ciemności i ciszy. Warto także odpowiednio przygotować się do snu, czyli wyciszyć i ograniczyć bodźce, szczególnie takie jak internet czy wszelkie ekrany (niebieskie światło). Ja staram się godzinę przed snem odstawić komputer oraz telefon i zająć się czymś, co nie wymaga korzystania z tych sprzętów. Odzwyczaiłam się też od zasypiania przy serialu, co było u mnie normalką. Kiedy wprowadzałam taki detoks, obawiałam się, że będę miała problemy z zaśnięciem, no bo jak to tak zasypiać bez ulubionego serialu! Ale wcale nie było tak źle! Staram się też chodzić spać o tej samej porze, choć wychodzi mi to jedynie w tygodniu. Weekend rządzi się jeszcze (niestety) swoimi prawami. 

Kiepski sen ma szereg konsekwencji. Jeśli rozpatrywać je w kontekście pracy i nauki, to warto wymienić tutaj spadek kreatywności i popełnianie większej ilości błędów. Nasza samokontrola też mocno cierpi – jesteśmy bardziej wybuchowi i częściej odpuszczamy sobie nasze postanowienia.

 

Dieta

Dieta ma wpływ na to, jak pracuje nasz mózg. Nie można uczyć się skutecznie, nie dostarczając organizmowi odpowiednich składników. Zapewne domyślacie się, że im zdrowiej się odżywiacie, tym lepiej dla Waszego mózgu, ale i samopoczucia. Nie będę tutaj się mądrzyć, bo dietetyczka ze mnie żadna (chociaż wprowadzając zdrowsze jedzenie do naszej diety sporo odchudziłam mojego chłopaka, zupełnie przypadkiem). Są jednak proste zmiany, które można wprowadzić do swojej codzienności, aby jeść trochę zdrowiej. Stosowanie zasady “idealnego talerza”, wprowadzenie do diety większej ilości ryb i orzechów, ograniczenie białej mąki na rzecz produktów pełnoziarnistych, ograniczenie cukru itp.

 

Ruch

Nie musicie od razu uprawiać wymagających sportów. Lekkie ćwiczenia, spacer, taniec – byle regularnie się ruszać. Znajdźcie to, co nie będzie dla Was koszmarem, a przyjemnością. Ja ostatnio na nowo odkrywam jogę (pierwsze podejście jakiś czas temu mnie nie zachwyciło). Postanowiłam sobie, że będę ćwiczyć rano, a prawda jest taka, że ćwiczenia po wstaniu zawsze były dla mnie czymś nieprzyjemnym. Ale okazało się, że joga, która mocno rozciąga moje ciało, jest dla mnie strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o poranną aktywność. 

Warto też poruszać się chwilę przed rozpoczęciem nauki. Nie, nie każę Wam od razu biegać. Możecie na przykład pokręcić hula hoopem, jak robi to Ania Kania.

 

Woda

Tutaj chyba nikogo nie zaskoczę. Nasz organizm potrzebuję nawadniania. Oczywiście, najlepiej wybrać do tego wodę, np. z cytryną, ale wcale nie musicie się do niej ograniczać – kawa czy herbata też nawadnia organizm. Jeśli często zapominacie o nawodnieniu, to przygotujcie sobie dzbanek wody i postawcie na biurku. Mając go na widoku prędzej będziecie pamiętać o regularnym nawadnianiu się.

 

Miejsce do nauki

Kto nigdy nie pracował z kanapy lub łóżka niech pierwszy rzuci kamieniem. U mnie kanapa była standardowym miejscem pracy podczas pracy zdalnej. Od jakiegoś czasu przeniosłam się do stołu i czuje się dużo bardziej skupiona. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że siedząc na twardszym podłożu i trzymając wyprostowaną pozycję nasz mózg dostaje informacje, że nie jest to czas na relaks. A wpadając w wygodny, mięciutki fotel informujemy nasz mózg, że może się polenić i nieszczęście (albo drzemka) gotowe!

 

 

To teraz już wiecie, że jeśli chcecie uczyć się skutecznie, musicie najpierw zadbać o swoje ciało! W końcu organizm to jedna wielka maszyna, której poszczególne części wpływają na siebie. Zastanówcie się, czy Wasze ciało dostaje od Was to, czego potrzebuje. Jaką drobną zmianę możecie wprowadzić już dziś, aby lepiej o siebie zadbać? Pamiętajcie, że najlepiej wprowadzać małe zmiany, które staną się Waszymi nawykami. Niezmiennie polecam Wam serię moich artykułów o nawykach. Powodzenia!

 

 

Źródła:

5 nawyków super efektywnej pracy, Dorota Filipiuk (webinar)

Monika Ciesielska, Bez liczenia i ważenia. Zdrow(sz)y tryb życia na własnych zasadach, Wydawnictwo Pełne Czasu, Kraków 2021

Ania

Zawodowo zajmuję się tropieniem błędów w aplikacjach, a po godzinach - błędów w zarządzaniu czasem. Bezustannie poszukuję inspirujących książek i nowych zainteresowań. Przeraża mnie myśl, że nie starczy mi życia na zrobienie kolorowych notatek, ze wszystkiego.